"Jak to z M02 było"czyli nasza historia.
Wczoraj byliśmy na targach budowlanych w Katowicach.Nic szokującego oprócz jednej rzeczy,która wprawiła mnie w dobry nastrój.Mianowicie Automatyczny,elektroniczny sedes wraz z bidetem A oto zalety urządzenia(wad brak):
Nanotechnologia
W tworzywo,z którego wykonany jest zbiornik na wodę zainstalowany w urządzeniu wtopione są nanocząsteczki srebra co podnosi jego właściwości dezynfekcyjne.
Łagodne zamykanie-co zresztą już nie jest taką wielką nowością.
Podgrzewany sedes
Sedes jest podgrzewany słabiej lub mocniej (podczas np.defekacji)w zależności od wymagań użytkownika.To dopiero komfort
Eliminowanie zapachów-rzecz niezwykle istotna.
Czujnik wykrywający obecność użytkownika
Inteligentny czujnik uruchamia wszystkie funkcje urządzenia tylko wówczas gdy usiądziesz na sedesie.
Dwie ruchome dysze
Wygląda to jak grubszy długopis ,który wysuwa pod skosem z tylnej części deski i woda pod ciśnieniem (zmiennym zresztą)wg.uznania użytkownika,myje pośladki i okolice po defekacji. Ewntualnie można sobie zażyczyć przemieszczanie się dysz do przodu i do tyłu ,co znacznie rozszerzy powierzchnię mycia,zarówno w funkcji sedesu jak i bidetu.
Pozycję dysz można regulować w zależności i zgodnie z budową ciała użytkownika i jego wymagań
Po masażu wspomagającym krążenie krwi i zapobiegającym chorobom odbytu,następuje suszenie ciepłym powietrzem wydajna suszarka wytwarza przyjemny strumień ciepłego powietrza.Może być również zwiększone ciśnienie wyżej wymienionego.
Jest jeszcze zabezpieczenie przed rozpryskiwaniem moczu które zapewnia odpowiedni profil deski.Do tego wszystkiego pilot zdalnego kierowania.Nie wspomniałam o równie ważnej rzeczy.Mając to cudo w łazience oszczędzamy na papierze toaletowym nie używając go po prostu.
To wszystko możemy mieć za 1950,00zł.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia