O Elwirze marzenie nasze... - by Efilo
Ojej... widzę że się zaopuściłam z fotaskami. A tu fundamenty zdążyły być ocieplone, obłożone folią kubełkową i zasypane. Zwieźli nam też kilkaset kubików gruzu rozbiórkowego. I kilkadziesiąt wanien piachu.
To jakiś pożeracz mas ziemnych Normalnie jak ten pustynny potwór z Gwiezdnych Wojen (nie mam bladego pojęcia jak się nazywał - wielki uzębiony otwór w ziemi z latającym na wszystkie strony językiem)
Działka nam się 'troszkę' podniosła. Sąsiedzi albo się załamią albo na nas doniosą
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia