"Jak to z M02 było"czyli nasza historia.
http://img168.imageshack.us/my.php?image=img0246ry8.jpg" rel="external nofollow">http://img168.imageshack.us/img168/4654/img0246ry8.th.jpg
W kotłowni mam taką wannę .Pytanie :po co ? No na przykład na......karpie świąteczne.
http://img168.imageshack.us/my.php?image=img0247on4.jpg" rel="external nofollow">http://img168.imageshack.us/img168/4633/img0247on4.th.jpg
Widoczny słup w kotłowni ma swoją historię.W zamiarach miał być obłożony płytkami ,ale dziadek - kierujący od pewnego czasu robotami pielęgnacyjno -budowlanymi , postanowił inaczej.Pewnego popołudnia (kiedy nie było fachmana od płytek ) zamazał słup gładzią .Rano następnego dnia p.Mariusz niezwykle ucieszył się ,że dziadek uratował go przed klejeniem płytek na słupie .Niestety, przybył na miejsce inwestor i padły słowa : zeskrobać gładź . Głównego winowajcy przy tym nie było, więc o niczym nie wiedział. Słup nieco ogołocony pozostał do następnego dnia (lekko" szarawy" był ).Skoro świt, nasz kochany dziadek dziarsko zabrał się do pracy .Coś ten słup mu się nie podobał ale wymyślił,że pewnikiem tynk wciągnął biel gładziową. W związku z tym dokładnie poprawiać zaczął i gruntownie mocno gładź położył . Inwestor jak to zobaczył to już tylko ręką machnął i słup w spokoju kazał zostawić .P. Mariusz spokojnie mógł przejść do prac na poddaszu.Od tego czasu są z dziadkiem w bardzo przyjacielskich stosunkach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia