O Elwirze marzenie nasze... - by Efilo
No i miało byc tak pięknie a wyszło jak zwykle.
Dzisiaj mieliśmy się spotkać z gościem od wykończeniówki który ewentualnie być może i by się podjął dokończenia tego co nasz zdołowany nie dokończył.
Niestety można na nim polegać tak samo jak i na tym, bo się umówił i tylem go widziała. Jak ja dzwonię do faceta za pół godziny spotkanie a on mi mówi że ZARAZ oddzwoni bo jest właśnie na giełdzie (czyli jakąś godzinkę drogi) to ja już dziękuję - wiem wszystko. A jakbym nie zadzwoniła żeby potwierdzic? 'Zaraz' trwał cztery godziny po czym nie wytrzymałam i wysłałam smsa czy on łaskawie ma zamiar oddzwonić. Oddzwonił. Po czym stwierdził że on dzisiaj chyba nie zdąży. No dobre sobie. Spotkanie miało być trzy i pół godziny wcześniej a on teraz się zreflektował że CHYBA nie zdaży???? Po czym wysłuchałam przeprosin wielokrotnych i nic a nic mnie nie interesujących tłumaczeń w stylu właśnie sprzedajemy auto itd.
Jak ktoś nie potrafi nawet tak banalnej sprawy załatwić jak odwołanie spotkania to jak można mu powierzyć wykończenie domu???? Nikt ich nie uczy że pierwsze wrażenie jest najważniejsze? Gościa w życiu nie spotkałam a już o nim 'wiem' że nie szanuje ludzi, jest niesolidny, niesłowny, ma problemy z zarządzaniem czasem, problemy z pamięcią, za to żadnych z konfabulacją
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia