Dziennik Ani i Bartka
Miałyśmy dziś z Marysią miłą niespodziankę - tatuś z Jędrkiem wpadli do nas w drodze od Piotra G. na budowę. Marysia oczywiście wniebowzięta;) Tatuś wyściskał i podnosił Małą wysoko za co Marysia odwdzięczała się cudownym bezzębnym uśmiechem:)
Troszkę się chłopakom przenosiny płytek u Piotra G. przedłużyly, a o dzięki Wujasowi, który - jak to mówią "ma łeb do wszystkiego" i mimo, że specjalistą budowlanym nie jest, zadawał bardzo fachowe i konkretne pytania. I na każdą Bartkową odpowiedź miał oczywiście swoją ripostę:) Polecił nam jako rzecz konieczną w nowym domu - zmiękczacz wody, rewelacja. Szybko to przemyśleliśmy i - mając nie do końca miłe doświadczenia z twardą wodą u nas - jesteśmy oboje na tak.
Generalnie nasz pomysł na deskowanie dachu drewnem "jest do bani":) Wujas poleca betonowy strop, a przynajmniej deskowanie płytą OSB. Zdążył od razu wypytać swoich fachowców co i jak i za ile.
Na hasło pompa ciepła od razu zapytal jaka będzie powierzchnia przewodów, rurek w m2. No jaka? Nie wiemy? Przecieć to podstawowa informacja!
No a jeśli chcemy się wprowadzić do domku w przyszłym roku pod koniec sierpnia, to jeszcze w tym roku musimy położyć tynki wewnętrzne, w przeciwnym razie grozi nam grzyb i wilgoć.
hmm...
System gospodarczy, a my wielcy specjaliści:)
Szybko wrzucam zdjęcia z dzisiejszych prac - cd abizolu, steropian wewnątrz i podsypywanie glinianą ziemią.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia