Dziennik Ani i Bartka
Wiecha trwała troche dłużej, niż myśleliśmy stąd zdjęcia dopiero jutro
Jest pięknie:)
Ania (czyli ja, mama karmiąca) napajałam się widokiem naszego kochanego domku z wiechą.
Bartek (mężuś, zdecydowanie nie karmiący) napajał się... zdecydowanie... nie tylko widokiem....:)
Do jutra!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia