Dziennik Ani i Bartka
No i proszę, mogę w końcu coś o budowie napisać:) Trochę niechcący, bez większego naszego wysiłku, zdobyliśmy górę kamieni polnych na przyszłe ogrodzenie:)
Kamienie wypatrzył w naszej dzielnicy Wuja Feliks, a ich właściciel zgodził się chętnie oddać je za 250 zł (od razu po właścicielu widać, że mógłby sprzedać co się da, oby mu tylko na napoje pierwszej potrzeby nie zabrakło). W sumie mamy ok. 20 ton, i to już na działce!
Teraz "tylko" znaleźć jakiś fajny projekt ogrodzenia:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia