Dziennik Ani i Bartka
Prawie tydzień mija od ostatniego wpisu!
Na budowie niewiele się dzieje, za to chaos w naszych głowach. Kuchnia, prądy, pompa, oświetlenie...i żadnych ostatecznych decyzji
Za to widoki na finanse się poprawiają:)
Zresztą i tak na pierwszym miejscu jest nasz Skarb, jutro po raz pierwszy od Jej poczęcia rozdzielimy się na całe 7,5 godziny! Idę do pracy! No niby jestem już psychicznie nastawiona, i wszystko będzie dobrze, jeśli uda mi się nie dopuszczać do siebie myśli, że Marysi nie ma przy mnie No tak, ale myśli można oszukać, przecież będę w pracy, ale serduszko już nie bardzo...
Trzymacie kciuki!
Ja już za Nią tęsknię
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia