Dziennik Ani i Bartka
No tak, wróciłam do pracy i teraz już zupełnie zaniedbuję nasz Dziennik
Ale mamy parę dobrych wiadomości!
Od poniedziałku nasi Murarze zaczną wylewać zerową posadzkę! Bartek w miarę możliwości czasowych wyrównuje poziom piasku i ziemi, nawet ja ostatnio trochę na budowie sprzątałam Szkoda, że budowa trochę daleko i pogoda mało przyjazna, bo chętnie pokręciłabym się tam częściej. Uwielbiam nasz domek! I to chyba dobrze, że już mam ochotę w nim sprzątać, prawda?:)
Druga dobra wiadomość to nasza wizja oświetlenia - jest coraz lepiej, a właściwie wizja już istnieje! Najgorzej było z salonem, ale zdecydowaliśmy się na lampę nad częścią wypoczynkową, plus lampa stojąca w narożniku, plus oswietlenie ściany z tv i mały kinkiecik nad przyszłym barkiem. Do tego halogeny nad holem i przy kominku. Będzie dobrze.
A teraz news z wczoraj - już definitywnie sprzedajemy mieszkanie! Cieszymy się bardzo, zwłaszcza, że znaleźliśmy kupca, który zgodził się, żebyśmy opuścili mieszkanie dopiero 30 czerwca.
Acha, Marysia robi już rączkami śliczne "kosi kosi łapki", macha nam gdy wychodzimy do pracy i czasem szepnie "mama...". "Tata" woła już głośno, ale córeczką Tatusia jest od samego początku, więc i mnie to rozczula:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia