Dziennik Ani i Bartka
Właściwie od tego powinnam zacząć wpisy po tej dość długiej przerwie...
Marzenia się spełniają:)
I jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie!!!:)
Takie to moje małe wnioski dzisiejszego poranka. Za oknem nic nie widać, taka mgła. Zima bardzo się ociąga z ustąpieniem miejsca dodatnim temperaturom. Nasze 40 m dojazdu do domku od granicy działki i drogi kompletnie zasypane śniegiem.
Ale co tam:) Damy radę:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia