Dziennik Ani i Bartka
Czas niestety ucieka nieubłaganie, a termin naszej wyprowadzki z mieszkania zbliża się, oj zbliża! Zima niestety pokrzyżowała wiele planów, nie tylko nam, ale najważniejsze, że nareszcie się skończyła!
Od ponad tygodnia nasi kochani Murarze z pomocnikiem kładą tynki wewnętrzne. Nie udało się zakończyć tego etapu prac w tym tygodniu, potrwają jeszcze parę dni, a po świętach ma wejść ekipa od prac wszelkich związanych z ogrzewaniem, pompą ciepła, podłogówką, kominkiem, rekuperacją, itp. No właśnie, zdecydowaliśmy się na system rekuperacji z wymiennikiem ciepła. Jeszcze pół roku temu nie było o tym mowy, właściwie wtedy byłam zdania, że to już przesada, kolejna bardzo droga inwestycja, ileż można tych nowinek (dla mnie to nowinka) w domu?
Ale z pewnych względów, które to dosłownie wyszły na jaw podczas zimy w naszym obecnym mieszkaniu...
Dwa tygodnie temu zamówiliśmy też dachówkę Roben brązowa Fleming. Poprosiliśmy o wycenę w trzech firmach. Zaliczka wpłacona, a dachówkę zgodzili się nam przywieźć dokłądnie przez rozpoczęciem prac na dachu.
Przez całą niemal zimę rozmyślaliśmy intensywnie nad wizualizacją naszych łazienek, salonu i kuchni. Udało nam się ostatecznie zdecydować o kolorach, płytkach, ceramice, bateriach i prawie całej kuchni:) Trudne to były wybory, bo wiadomo ile jest pięknych kolekcji płytek! Naoglądaliśmy się móstwa zdjęć i naczytaliśmy wątków na FM. Pomału powstawała wizja łazienki, małej łazienki, podłogi w salonie, korytarza, no i kuchni.
W następnych postach również stopniowo będę odkrywała na co się zdecydowaliśmy i co nas zainspirowało.
Pokazałam już kuchnię, choć kolory będą inne, ale koncepcja i układ szafek już zaakceptowany i zamówiony u Pana R.
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia