Faworyt jackh'a
Wczoraj dłubałem dziurki pod słupki od strony kasztanów - wschodnia granica działki.
Często dziękuję w myślach człowiekowi który wymyślił świder do ziemi, średnica 23 cm. Jak był nowy i tępy to kiepsko szło a w kazdym razie cieżko, ale inwestowanie ma przyszłość i dorobiłem się szlifierki za 60 zł w sklepie na M i świder po naostrzeniu idzie w ziemię jak w masło ( no prawie )
Gorzej że nawet do 10 metrów od pnia kasztanowca w ziemi są korzenie grubości 15cm. Co komplikuje nieco wiercenie. Usuwanie tych korzeni kosztowało mnie sporo wysiłku. Już się nieco obawiam co mi klony na ścianie frontowej szykują.... a tam nie 10 metrów od pnia tylko 1,5 będzie trzeba wiercić... Co tam, uparty jestem i dam im radę. W sobotę lejemy beton pod słupki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia