dziennik budowy Gosi i Krzysia - pod jemiołą 3
Dzisiaj rozmawialiśmy z naszym Panem Budowlańcem - Pan Staszek. Umówiliśmy się na działce, chciał ją obejrzeć. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w naszej uliczce, w której jest dziewięć domów budował trzy z nich to dopiero zbieg okoliczności. Więc dowiedzieliśmy się, że grunt tutaj jest "francowaty", bo bardzo płytko jest woda. Mamy jednak nadzieję, że suchy rok zrobił swoje i wody gruntowe jednak się obniżyły.
Po za tym chciałby zacząć już kopać fundamenty, bo na zimę się nie zanosi. No cóż, nie powiedzieliśmy tak nie powiedzieliśmy nie. Na razie złożymy zawiadomienie do nadzoru budownictwa o rozpoczęciu budowy, więc przeciągnie sie to jeszcze o siedem dni. Trochę obawiamy się, że jednak mrozy mogą nadejść a my wylejemy fundamenty i wszystko szlak trafi, bo beton mrozów nie lubi.
Przy okazji Pan Staszek umówił nas z geodetą, za tydzień w sobotę, będzie nam wytyczał budynek za 300 zł To chyba nie dużo, bo jak czytam na forum to ceny za taka usługę sięgają nawet 900 zł.
Na jutro zrobiliśmy sobie plan działania:
1. Zadzwonić do KW, czy jest już wpis do hipoteki,
2. Pójść do starostwa załatwić, jakiego inspektora nadzoru, bo jest mi potrzebny do zgłoszenia rozpoczęcia budowy,
3. Kupić tablicę informacyjną.
A na wtorek jesteśmy umówieni z Panem od wodociągów.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia