dziennik budowy Gosi i Krzysia - pod jemiołą 3
Po pierwszym tygodniu budowania Krzysiek doszedł do wniosku, że niewyobraża sobie, że mozna budować dom i nie być przy tym.
We wtorek przyjechała grucha ( była umówiona na 11, a przyjechała o 9, bo akurat miała wolną chwilę, więc muusieliśmy się zdecydować albo teraz albo za kilka dni) cała ziemia tak wyschła, że wszystko się zawaliło i całe zbrojenie było w ziemi, Nasza ława to mieszanka betonu z z ziemią.
Nasz wykonawca, żywcem wyjęt z kabaretu, powtarzał "będzie dobrze, będzie Pan zadowolony"
Facet, który przyjechał gruchą opowiadał, że właśnie lał fundamenty pod dom trzy piętrowy. Weszło tam 6 kubików betonu , bo całe fundamenty były wypełnione kamieniami - stwierdził, że buduje na sprzedaż.
Nam do ław weszło 14 kubików betonu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia