dziennik budowy Gosi i Krzysia - pod jemiołą 3
Żeby znaleźć ekipę do dachu obdzwoniliśmy wszystkie numery z panoramy firm, zadzwoniliśmy do naszego majstra od ścian czy nie mógłby nam kogoś polecić oraz ostatnia deska ratunku wujek ze śląska i jego znajomości no i oczywiście murator i grupa krakowska – przy okazji dziękuję wszystkim za odzew i namiary.
Pierwszy dzień poszukiwań nie przyniósł efektów. Wszyscy do końca roku zajęci. Terminy dopiero od marca….
Drugi dzień poszukiwań był już bardziej owocny. Oddzwonił do nas majster z wiadomością, że ma znajomego, który mógłby to zrobić tylko musimy się z nim spotkać i omówić szczegóły. No i druga ekipa, ktoś, kogo wyszukaliśmy w panoramie firm powiedział nam, że on to tylko papę kładzie, ale ma znajomego, który układa dachówki, więc też się umówiliśmy.
Pierwsza ekipa bardzo nam się spodobała a raczej cena, za jaką wykonują dachy, ale termin dopiero pod koniec lipca (jeżeli pogoda dopisze i nie będzie padał deszcz) więc z bólem serca podziękowaliśmy im. Za to druga ekipa mogła by już wejść 16 lipca. Nie są może najtańsi, ale przynajmniej inne terminy nam nie uciekną, bo na 3 sierpnia jesteśmy umówieni na wstawianie okien.
http://images25.fotosik.pl/45/f4e76d700b91afb1.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia