Dom, gdzieś blisko mnie...
Z niecierpliwością czekam na jutrzejszy dzień. Chciałabym w końcu zobaczyć budujące się ściany poddasza, schody i kominy. Schody miały być dwuzabiegowe, ale będą prawdopodobnie zabiegowe. Nie potrafię sobie wyobrazić efektu końcowego, a to dlatego, że nasi fachmani postawili ściankę dzielącą gabinet i pokój dzienny inaczej niż w projekcie. Ścianka ta nie jest zaokrąglona i kończy się za kominem. No nic, pożyjemy- zobaczymy
Z refleksji podsumowujących ten etap budowy dominuje jedna: wybraliśmy domek nie za duży, sądząc, że uda nam się osiągnąć ssz za zgromadzone oszczędności Dzisiaj wiemy, że ssz będzie droższy, niż to wynika z kosztorysu
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia