Dom, gdzieś blisko mnie...
Braza napisała:
Witanko popołudniowe, też mnie zaczyna coś brać, ale może to tylko zwykła cholera...
Cholera to bierze mnie Jadę sobie na inspekcję, bo miły pan (pośrednik między nami, a tartakiem) miał dostarczyć dzisiaj łaty i kontrłaty na plac budowy. Patrzę i oczom własnym nie wierzę
: są łaty, ale jakie
- czarne od pleśni, cieniutkie, jak na dach garażu, krótkie (2,60), więc nie łapią 3 krokwi. Pan został odesłany stamtąd, skąd to coś przywiózł i na poniedziałek ma dostarczyć 1000mb łat o wymiarach 4/7cm i długości minimum 3,60. Nie mam pojęcia jak to zrobi. Nie mam pojęcia jak finansowo na tym wyjdziemy, bo podobno zapłaciliśmy już za wyżej wymienione łaty-zamawiał nam je pseudofachowiec, który nas parę miesięcy temu wystawił do wiatru
Masakra...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia