Dom, gdzieś blisko mnie...
Nie sądziłam, że to kiedykolwiek napiszę, ale muszę się do tego przyznać: "wykończeniówka mnie wykańcza" . Dopadł mnie syndrom wykończonego inwestora. Z rzeczy, które mnie denerwują, bo nie lubię jak się rozgrzebuje pięć prac naraz:
- zaczęta, ale nie skończona wentylacja
- nie jest skończona obróbka jednego komina
- rozgrzebana elektryka, czyli: brak podłączonej rozdzielni, niezaślepione puszki, niewyprowadzone halogeny przy schodach i w dolnej łazience
Co ja się będę rozpisywać - doła mam, nic mnie nie cieszy, ryczeć mi się chce
Dwa pomieszczenia dostały płytki podłogowe, a w trzecim się kładą:
http://img19.imageshack.us/img19/3777/sdc12671.jpg" rel="external nofollow">http://img19.imageshack.us/img19/3777/sdc12671.jpg
http://img218.imageshack.us/img218/9360/sdc12675.jpg" rel="external nofollow">http://img218.imageshack.us/img218/9360/sdc12675.jpg
Ostatnia ściana w kotłowni:
http://img138.imageshack.us/img138/9366/sdc12674.jpg" rel="external nofollow">http://img138.imageshack.us/img138/9366/sdc12674.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia