Dziennik Mikruska- Dom w Piwoniach - zaczynamy :)
Dzisiaj minął drugi dzień pracy dekarzy. Postępy widać na http://zdjecia.e-wro.com" rel="external nofollow"> zdjęciach. To pierwsza ekipa, która kończy pracę punkt 16 :) Wczoraj chciałem ich złapać, żeby porozmawiać i o 15:50 nikogo już nie było. Pewnym usprawiedliwieniem była wichura, która przeszła nad Wrocławiem i okolicami- z ręką na sercu- nie dało się wtedy siedzieć na dachu i układać folii
W poniedziałek po południu ma przyjechać dachówka. We wtorek zaczną układanie (o ile pogoda czegoś nie wymyśli).
Na poniedziałek mam załatwić deskę czołową (na niej będzie wisiała rynna). No i rynna...Pytałem ich parę dni temu czego na kiedy będą potrzebować. "Spokojnie, wszystko powiemy"...No i powiedzieli - na poniedziałek mają być również rynny...Czym prędzej zadzwoniłem do hurtowni- jutro mają mi dać odpowiedź co uda się w tym temacie zrobić. Pewnym problemem jest to, że chcemy kolor czarny- który jest tylko na zamówienie...Nic, jutro będziemy się zastanawiać :)
Dzisiaj również inna ekipa kończyła siatkę...A to oznacza kolejnych kilka tysięcy mniej... Za to działeczka jest już prawie ogrodzona...Kupiłem w Castoramie siatkę leśną. W weekend ogrodzę wszystko do końca, na wszelki wypadek - wolałbym żeby dachówka nie dostała naraz nóżek...
W całym tym zamieszaniu jedna rzecz mi umkneła- kto zazwyczaj robi sufity na poddaszu ? Moi murarze jakoś o tym milczą, a oni chyba są jedynymi, którzy mogą to w miarę szybko zrobić- nikogo do tej pory do tego nie szukałem.
Okna...Dzisiaj Themoplast miał potwierdzić termin realizacji zamówienia. Najpierw okna miały być 22-29 czerwca (co nam w sumie niezbyt pasowało, bo parę rzeczy przed montażem musimy jeszcze dokończyć). Później termin przesunął się na pierwszy tydzień lipca- i pod to ustawiliśmy resztę prac (m.in. elektryka). Tymczasem dzisiaj zaczęli coś przebąkiwać o drugim tygodniu (9 lipca). Teoretycznie ma to być ostateczny termin. Zobaczymy... :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia