Dziennik Mikruska- Dom w Piwoniach - zaczynamy :)
W wyniku niebywałych umiejętności negocjacyjnych elektryka (o czym pisałem w poprzednim poście) podjęta została decyzja o współpracy z firmą polecaną przez monetra zakładającego nam RB. Skoro nas nie stać, to po co się porywać ? :)
Dzisiaj o 16 jedziemy na spotkanie z ich szefem- będziemy ustalać kiedy, co i jak.
Z nowości- wczoraj przyjechały nasze okna :) Cieszę się, że zaczęliśmy się nimi interesować już w połowie maja- bo tyle czasu to wszystko trwało...Pierwotny termin okreśłony był na tydzień 22-29 czerwca. Niestety, Thermoplast miał poślizg, w związku z czym umowa została zrealizowana dopiero wczoraj.
Na szczęście dało nam to czas na spokojne sfinalizowanie dachu i ścianek działowych.
Szczegóły - widać na zdjęciach :)
Wczoraj również zadzwonił tynkarz. Okazało się, że zwolnił mu się termin i jest żywotnie zainteresowany rozpoczęciem prac u nas :) Mamy być w kontakcie- obiecałem, że będę go informował na bieżąco o postępach w pracach elektryków.
To na razie tyle, czekamy na kolejną transzę :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia