Dziennik Mikruska- Dom w Piwoniach - zaczynamy :)
I znowu minęły 2 tygodnie...Szybko ten czas leci...
Na budowie działają elektrycy. Najpierw (pewnie tak jak wszyscy :)) musieliśmy pokazać co gdzie ma być. Było z tym trochę zabawy, ale chyba się udało. Zobaczymy po przeprowadzce- na ile praktyczna była nasza radosna twórczość
Zaplanowaliśmy oczywiście rozmieszczenie gniazdek elektrycznych, do tego doszedł telefon, kabel do satelity i alarm.
Szef elektryków sprawia dobre wrażenie, podpowiadał, sugerował, pytał- parę razu jego sugestie były trafione i z nich skorzystaliśmy.
Staraliśmy się zaplanować elektrykę na zewnątrz, ale to było zadanie chyba nie do zrobienia. Ostatecznie zostały tylko zrobione gniazdka w okolicach tarasu i na każdym z balkonów i zostawione kable pod zasilanie bramy i ewentualne światła w ogrodzie.
Fachmani kładą kable w bruzdach, do tego będą je później wypełniać. Ciekaw jestem efektu końcowego :)
Elektryka ma być skończona do soboty. Muszę pomału zacząć się konkretnie umawiać z tynkarzem. Wstępne ustalenia już były (o czym pisałem), teraz czas na działanie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia