Dziennik Majkiego
No i popatrzcie, pisałem ledwie wczoraj, że dziecko za parę dni, a tu
WCZORAJ WIECZOREM ZOSTAŁEM TATĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Żona urodziła śliczną dziewczynę, Marysię, 3 kg, 53 cm.
Kto to przeżył, wie co mówię, kto nie - zachęcam...
Teraz to chyba D24 poczeka, 3 tyg urlopu w robocie biorę, ale z budowlanych rzeczy na ten rok w sumie skończyliśmy.
Niesamowita radość mnie rozpiera ...
Ale na wiosnę ruszamy z kopyta, bo trza Rodzinie ( jak to brzmi ... ) dach nad głową szykować ...
Pozdrawiam, Majki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia