Dziennik budowy Spartakusa
Dzisiaj tata zakończył przyklejanie papy lepikiem. Oczywiście jedynie on był przez siebie upoważniony do tej brudnej roboty. Wszystkie ławy fundamentowe są przykryte dwiema warstwami papierowej papy.
http://foto.onet.pl/upload/18/41/_306605_n.jpg
W tym czasie mama i siostrzyczka wsypywały piasek do „piaskownic” i transportowały bloczki betonowe z miejsca składowania do poszczególnych pokoi. Początkowo zjeżdżały z bloczkami do wykopu taczką, potem wykorzystały zjeżdżalnię zbudowaną z trzech desek. W piątek pomagała w tym siostra mojej mamy. W sobotę z kuzynem rozładowałam jedną paletę, a potem mój brat drugą. Mam nadzieję, że następne dostawy zostaną rozładowane bezpośrednio do wykopu, choć tata jak zwykle ma wątpliwości czy jest to wykonalne. Żyje według zasady: tylko ja umiem to zrobić.
Dzisiaj też zostały położone pierwsze bloczki betonowe. W ciągu siedmiu godzin tata położył 35 bloczków łącznie z ustawieniem czterech narożników. Od jutra zostaję sama z kotem, bo tata będzie nocował na działce, a mama i siostra będą tam codziennie dojeżdżać rowerami z domku letniskowego. Może teraz praca się posunie, bo dotąd zwykle przyjeżdżali na działkę dopiero po dziesiątej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia