Dziennik budowy Spartakusa
Po długiej zimowej przerwie zaczęliśmy znowu budowę. Zgadnijcie co budujemy... piwnicę.
28 marca betoniarka ponownie zaczęła mieszać zaprawę, a tata i mama ramię w ramię zaczęli układać bloczki betonowe.
Ale nie jest aż tak źle, większość ścian osiągnęła już wysokość 15 bloczków, więc kiedy daszek od czapki udaje sufit można wyobrazić sobie jak duże będą piwnice i leżące nad nimi pokoje.
Piętnasty bloczek to jednocześnie ostatni betonowy, potem tata chce przejść na beton komórkowy, czyli z szerokości 25 cm. na 36 cm. Cały czas podważam jego koncepcję, ale on chce, żeby ściany oddychały
Twierdzi, że jeśli położy teraz izolację na betonie, to nie będzie żadnego podciągania wody, a słupki, które w tej chwili wyglądają jak przerwy w ścianach zaleje betonem z odpowiednim plastyfikatorem. Potem oczywiście będzie jeszcze izolacja przed wieńcem.
Niestety tata rozporządza głosami mamy i siostry a ja tylko swoim - jest 3:1
Pozdrawiam wszystkich budujących
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia