Dziennik budowy Spartakusa
W budowie nastąpił przełom. Zaczęliśmy zalewać słupki wzmacniające ściany piwnicy (zupełnie zresztą zbędne ). Pierwszy z nich można podziwiać przed zalaniem na zdjęciu.
http://foto.onet.pl/upload/17/41/_470857_n.jpg
Kolejne będą już tak wysokie jak całkowita wysokość piwnicy. Ten pierwszy wypada pod drzwiami wejściowymi, które znajdują się pół piętra pod parterem.
Oprócz tego zalaliśmy też szynę wzmacniającą spocznik schodów.
http://foto.onet.pl/upload/8/18/_470858_n.jpg
Spocznik ma ponad 180 cm gdyż jest jednocześnie podłogą przedsionka. To wszystko tata i mama robili w minionym tygodniu, a ja pomagałam im przez cały długi weekend.
Dziś rodzice kupili 1 m3 styropianu w granulkach – 140 zł. i rozpoczęli murowanie ciepłą zaprawą BK, który będzie położony w dwóch ostatnich warstwach przed stropem piwnicy. Kiedy tata przyniósł pierwszy z trzech worków niechcący zrobił w nim dziurę – oczywiście twierdzi, że to wina mamy, więc cały korytarz był w białych kuleczkach. Dwa worki zostały w domu, a trzeci zawieźli samochodem na działkę. I wszystko było w porządku, do momentu, kiedy nasz pies – znajda opuścił kolana mamy i przeniósł się na tylnie siedzenie samochodu. Po chwili kabinę zalała „lawina śniegu”. Mama wybierała kuleczki przez półtorej godziny. W tym czasie tata położył izolację na betonie komórkowym, a potem przez cztery godziny położył cztery bloczki BK (59/36/24).
Pozdrawiam wszystkich budujących
M.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia