Dziennik budowy Spartakusa
Ułożyliśmy pustaki stropowe – zajęło to dwa tygodnie choć oczywiście nie było to jedynie wnoszenie pustaków i układanie na belkach. Pustaki układał głównie tata, a w soboty również ja, bo oczywiście nie mogłam odmówić sobie tej przyjemności. Prawdę mówiąc, gdyby budowanie nie sprawiało mi takiej frajdy, to pewnie wściekałabym się tak jak mama na powolność naszej budowy.
W między czasie zasypujemy wykop. Po ścianie północno-wschodniej przyszła kolej na północno-zachodnią – od tej strony wykop był najszerszy, więc ciągle jeszcze go zasypujemy.
Sąsiad budowlaniec poradził, byśmy pustaki zadekowali papierem – będzie szybciej i przynajmniej mama może wyręczyć tatę.
Oto pustaki zadekowane papierem – artystyczne dzieło mamy
http://foto.onet.pl/upload/40/85/_550222_n.jpg
Widok na strop z dołu
http://foto.onet.pl/upload/15/33/_550219_n.jpg
Przeglądając dziś inne dzienniki budowy zauważyłam, że niektórzy stęple stawiają w mniejszych odległościach od siebie – u nas jest tylko jeden rząd stępli po środku czterometrowych belek – zastanawiam się czy to wystarczy.
Tutaj stan układania z 29 października.
http://foto.onet.pl/upload/3/16/_547279_n.jpg
http://foto.onet.pl/upload/10/75/_547280_n.jpg
Pozdrawiam
M.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia