Dziennik Majkiego
Hej
Jak wczoraj Duch kazał, tak my dzisiaj zrobili ...
Napaliliśmy w piecu. Coby wilgoć wygonić w pieruny ... ( tu odnośnik do extra dziennika Fenixa999 ).
Najpierw woda w układ, odpowietrzenie kaloryferów, kopa w piec.
Ciepła woda w kranie, która "przy okazji" się pojawiła ... jest i szokiem ( doznaniowym ) i znakiem czasu ... ciepła woda w kranie, tak domowo ...
Po dwóch godzinach grzania na zasobniku było 55 stC. Spox
Z dwoma kaloryferami musiałem pokombinować, żeby odpowietrzyć ... bo gwiazdor hydraulik za blisko je zrobił ściany
Trzeba będzie jakąś sprytną "wnękę" na włożenie kluczyka wydłubać
Musze zanabyć stacje pogodową i śledzić % wilgotności w chałupie. Musi spaść deczko, to dopiero możemy rozmawiać o lakierowaniu ...
Najlepiej to by jeszcze jakąś sexi-pogodynkę mieć, coby przy wejściu do domu od razu informowała czy wilgotno czy nie
pozdrawiam, majki
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia