Nasza BUKOWA CHATKA
No i mamy kolejny rok.
Ten powinien być piękny i niepowtarzalny, bo właśnie tego roku mam zamiar zamieszkać z moim mężulkiem w nowym domu..
Teraz już tylko trzeba popędzać czas, aby szybciej do wiosny, do dłuższych dni, do cieplejszej aury, byle tylko wszystkie budowlane prace ruszyły ostro do przodu.
Od dziś na budowie zrobił się znowu ruch. Naszym chłopakom nie przeszkadza arktyczna - jak dla mnie - temperatura (jestem ciepłolubna ) i sami upomnieli się o zajęcie. Popędzają nas, jakby to oni mieli tam zamieszkać, a nie my.
Zabrali się dziś za szalunki pod wieniec. Zaopatrzenie mają, chęci do pracy również, więc myślę, że niebawem szybko będzie widać kolejne etapy budowy.
Aaaa... przypomniało mi się jeszcze, że chciałam się z Wami podzielić jednym takim słodkim zdjęciem, które zrobiłam pewnej żabie.
Owa żabka jest dosyć spora, po dotknięciu jej w łapkę pięknie śpiewa i niesamowicie tańczy, po prostu oczu nie można od niej oderwać.
Jest nieziemska i niesamowita, nawet Mariusz (nooo.. miłośnikiem zabawek to on nie jest ) stwierdził, że takiej czadowej żaby jeszcze nie widział.
Szkoda, że zdjęcie nie oddaje jej całego uroku i nie może nam tu zatańczyć i zaśpiewać .
Żabkę sprezentowaliśmy mojej wnusi pod choinkę.
Oto ona:
http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/400064/00000004.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/400064/00000004.JPG
Jest po prostu boska, prawda???
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia