Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    186
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    352

Nasza BUKOWA CHATKA


Iwona i Mariusz

582 wyświetleń

W sobotę, po całym dniu intensywnej pracy, przyszedł czas na wieczorne błogie lenistwo.

Nabuzowaliśmy wspólnie w kozie, aż rozgrzała się do czerwoności (myślę, że nie ze wstydu).

Co chyba widać:

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000085.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000085.JPG

style="font-family:'Comic Sans MS';"> 

 

Ja pstrykałam trochę późnowieczornych fotek,

Mariusz - jak widać - próbował pozować:

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000086.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000086.JPG

style="font-family:'Comic Sans MS';"> 

 

Było ciepło, przytulnie i.. jak to w domu - swojsko..

Pospaliśmy smacznie w wyszykowanej sypialni nr 3 (znowu spałam, jak kamień),

a niedziela niestety przywitała nas deszczem i pochmurnym niebem.

Nie zabawiliśmy zbyt długo.

Dosyć wcześnie wróciliśmy do Wrocławia,

bo wydarzenia minionego weekendu ciągnęły nas przed telewizor.

 

Zrobiłam jeszcze tylko parę fotek naszego strychu

(galimatias desek jest tam nieziemski, ale da się spokojnie przemieszczać):

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000093.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000093.JPG

style="font-family:'Comic Sans MS';"> 

 

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000094.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000094.JPG

style="font-family:'Comic Sans MS';"> 

 

I nasze strychowe schody:

http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000084.JPG" rel="external nofollow">http://pl.fotoalbum.eu/images1/200911/119914/428921/00000084.JPG

style="font-family:'Comic Sans MS';"> 

 

Mariusz siedzi w Bukowej Chatce już prawie na stałe!

Przyjeżdża co drugi, trzeci dzień, skonany jak nieboskie stworzenie..

Uzupełniam wtedy jego braki żywieniowe, ubraniowe i inne .

Na ten zbliżający się weekend będzie już łatwiej.

Dostępna jest bieżąca woda i.. mamy nawet prowizorycznie zainstalowany kibelek.

I, co najważniejsze, działa

(tu wznoszę ręce do nieba z wdzięczności,

że obdarzyło mnie takim obrotnym i przedsiębiorczym facetem).

 

Nasza ekipa do poniedziałku ma przerwę.

Potem wpadają, kończą szlifowanie sufitu w salonie,

potem zabierają się za taras,

wylewkę przed drzwiami głównymi i drewniane belki na tarasie.

A w dalszej kolejności czeka na nich elewacja.

Jestem przekonana, że nasz domek z makijażem zewnętrznym

będzie jeszcze piękniejszy. :)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...