LIWIA - dziennik budowy
Oto Nasza LIWIA
http://images13.fotosik.pl/14/cd0f069cd8295bc8.gif
http://images13.fotosik.pl/14/59e9defa79aa11e3.gif
Elewacje:
http://images14.fotosik.pl/23/65863cb0802c98e4.gif
http://images4.fotosik.pl/287/df662842503a2705.gif
http://images14.fotosik.pl/23/af592a42b16bb1a7.gif
http://images12.fotosik.pl/14/fcfb52eefbc9ebb7.gif
Rzuty:
http://images14.fotosik.pl/23/f6ebe9717c9331b7.jpg
http://images14.fotosik.pl/23/e6126c0ed39c8e3b.jpg
2. Adaptacja projektu.
Ze względu na charakter pracy Artka mieliśmy ułatwioną sprawę. Wszelkich zmian adaptacyjnych "dokonywaliśmy" sami, dogadywaliśmy wspólnie co i gdzie należałoby i możnaby zmienić, a potem Artek siadał do komputera i szalał po projekcie .
Tutaj ukłon dla mojego zdolnego i wyrozumiałego dla moich zachciewajek projektowych Mężusia. Tym sposobem uchroniliśmy nasz budowlany budżet od niemałego wydatku.
Podobnie rzecz miała się z projektem zagospodarowania.
Nasz Liwia jest lustrzanym odbiciem pierwotnej wersji.
Zewnetrznie ograniczyliśmy się do zmian wyglądu zachodnich lukarn, w salonie zrezygnowaliśmy z olbrzymiej przeszklonej ściany, pomniejszone zostały okna w kotłowni i garażu. Natomiast wewnątrz... (chwilowo dostępna tylko wersja dla parteru)
Parter[
http://images12.fotosik.pl/14/1f410eee57f795d2.gif[/url]
http://images11.fotosik.pl/20/e22d7d8fb791342e.gif
cdn.
3. Potem nastał etap "przepychania" wszystkich papierów po odpowiednich instytucjach. Szczęśliwie mnie to ominęło. Szczerze mówiąc, nawet nie poczułam uciążliwego "procesu papierologii". Wszystkim zajął się Artek, bo miał do tego anielską cierpliwość, zdrowe podejście i dobrze orientował się w tym co robił. Mam nadzieję, że nie obrośnie w piórka po tych pochwałach, ale musiałam o tym wspomnieć, bo jestem pełna podziwu dla wszystkich, którzy załatwiają jakiekolwiek sprawy urzędowe. Osobiście zupełnie się do tego nie nadaję. Diabli mnie biorą ... te terminy...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia