A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???
jakby nie patrzeć, to w rodzinie męża jestem nowa. Bliżsi już się chyba przyzwyczaili, ale jak spotykamy się z kimś raz w roku to niekoniecznie musi zastać mnie na dachu... i jak później opowiadamy, że we dwoje np. położyliśmy dachówkę, to staję się wymarłym gatunkiem (o ile kiedykolwiek takie dziwadła żyły).i za to Cię lubię
Miło mi
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia