A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???
Dzięki za wszystkie głosy...
Głosowanie w zasadzie było jednogłośne... ZA... wanną
Wczoraj, przy okazji rutynowej niewiadomopoco wizyty w Castoramie, zaciągnęłam chłopa do wanien, coby mu nakreślić obraz... i nawet nie pytajcie o wyniki...
Najbardziej to bym widziała taką dwuosobową... z zagłówkami, bąbelkami, radyjkiem, cd, itd... itp...
Ale mężowskie słowa:
"-dwie kąpiele i szambo pełne"
Chyba sprowadziło mnie na ziemię
Właściwie to (o zgrozo znowu ) ma rację
Już nawet nie chodzi o koszt wody i jej podgrzania... już nawet nie chodzi o to przepełniające się szambo... tylko...
nie jesteśmy już gruchającym młodym małżeństwem, bez dzieciowych obciążeń, ile razy oboje jednocześnie będziemy mieli ochotę na kąpiel?
Dwa, trzy razy w roku...
A zużywanie tyyyyyyle wody do osobnych kąpieli... noooo... ma rację i tyle
A że uparta jak osioł jestem na saunę parową, to właśnie bez niej nie wyobrażam sobie łazienki... więc powiększę tą kabinę do rozmiarów wanny i będzie dwa w jednym, a właściwie to dużo więcej w jednym . Coś jak u Asafa, tylko bardziej by mi prostokątna pasowała niż narożna
Tak więc, moje pierwotne rozplanowanie łazienki bierze w łeb, spadam wymyślać od nowa... Yupiiii.... jak ja to lubię!!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia