A może by tak ... jeszcze raz? - DWOREK ... POTWOREK???
A`propos ptaszkówU nas była dzisiaj regularna bitwa o domek. Szpaki tak się lały, że aż jeden utopił się w śniegu i widziałam tylko machające pionowo w górę skrzydełko.
Akurat wtedy wyszłam na taras zakopcić, a za mną najmłodsza (łowna) kota i pies... Kota od razu na baczność i szykowała się do biegu, ale wrzasnęłam "zostań!" (została
, bo nigdy nie krzyczę
), a ja w kapciach lezę do ptaszka.
Na mój widok zdołał się poderwać i uciekł.
Hmmm, bardziej się przestraszył mnie niż kocicy
Grzeczny kotecek ...
Hurrrrrra wiosna!!!!!! bo po co im ten domek co to się o niego biły
Jutro ściągam dechy i do roboty
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia