domek dla szóstki
Decyzja o budowie domu zapadła w lipcu. Zaczęliśmy szukać działki. Najpierw w okolicy, pomysły były różne. Potem stwierdziliśmy, że do emerytury daleko, a dojeżdżanie średnio nam się podoba. No więc na miejscu, czyli na wsi.
Mamy cztery córki - nastolatki, a każda marzy o własnym pokoju. Ja chcę koniecznie sypialnię zamiast rozkładanej kanapy w pokoju z telewizorem. Jacek - garaż przy domu i miejsce na komputer. Nasz prawiejamniczka Fiona - trochę pola do niepohamowanego kopania dziur. Powodów jest dość, żeby budować. Tylko dlaczego zdecydowaliśmy się tak późno?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia