domek dla szóstki
Tym razem pisze Jacek. Tempo załatwiania formalności to nie moje tempo. Mowi się, że życie uczy cierpliwości. Parafrazujac powiedziałbym, że formalności (urzędowe) uczą cierpliwości. Po telefonicznej rozmowie z dyrektorem wydziału środowiska i rolnictwa w UW, nabrałem nadziei, że opinia do projektu decyzji o warunkach zabudowy niedługo nadejdzie (nie tylko naszej decyzji, ale i innych czekających z naszej gminy). Jutro jestem umówiny na następną rozmowę z tymże dyrektorem, może dowiem się czegoś wiecej.
Jak na razie chodzę (lub chodzimy) na działkę i próbuję planować, ale jak planować, jak nawet granica niepewna. W środę, mam nadzieję, będzie juz pewna.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia