Karii
24.10.2010
Panowie na początek wykopali sobie sprytną koparką mały dołek i wlali do niego jakieś swoje specyfiki.
[/img]
i zaczeli wiercić
i obiecali, że o 20 będzie już cicho.
Dziś miałem zamiar podzwonić w sprawie odwiertów i się umówić na maj, może czerwiec. Wiadomo terminy. Z murarzami umawianie terminu 4 miesiące wcześniej, z elektrykiem 3 miesiące, z płytkarzem 4 miesiące. Telefon w sprawie telefonu... Dzwonię o 12, Pan mówi, że o 14 podjedzie zobaczyć. Przyjechał, zobaczył, 15 minut rozmowy i mówi, że o 16 mogą zaczynać
Ok skoro tak to niech zaczynają. Godzina 16 przyjeżdza cała ekipa wielkim sprzętem. JESTEM W SZOKU !!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia