A może jednak... DZIENNIK ANI
Zaczynamy i my.Łopata wbita 05 marca i dalej cisza. Za zimno , za mokro i w ogóle wszystko nie tak . Już się wyprostowało i jest dobrze . Jutro chłopaki wypompują wodę z wykopu, wrzucą tam suchy beton i dalej ma być podobno już dobrze.
Mam zapał do pisania , naprawdę mam . Tylko,że ja czasami mam słomiany zapał. Postaram się jednak sumiennie opisywać nasze zmagania z budową,choćby po to, aby mieć pamiątkę. Nie ukrywam ,że od dawna podczytuję różne dzienniki i mam świadomość ,jak ważne jest dobre słowo w momentach zwątpienia. A na FM nie brakuje życzliwych ludzi. Dlatego wszystkich zapraszam do czytania. :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia