A może jednak... DZIENNIK ANI
Boby murują fundamenty, aż miło.Pan z hurtowni wozi bloczki ,a oni co chwilę krzyczą :mało!
zrobiło się ciepło i wszyscy na hurra budują, a w hurtowni awaria samochodu i tylko jeden jeździ,.Na szczęście nie ma kłopotu z droga, ładnie się ubija i jest przejezdna nawet dla sam. osobowych.:)Może jednak się polubimy, bo ostatnio to się na nas wypięła, a jej fochy kosztowały nas dodatkowe 1700 zł za beton. Pan z betoniarni, która dała lepszą cenę powiedział, że nie wjedzie i kropka. To znalazłam kogoś kto wjechał, tylko cena za beton była mniej fajna:jawdrop:. Ale cóż było robić?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia