Dworek i ogród różany Moni
Weekendowa relacja:
Sobota: piękna pogoda, dużo energii i czasu do pracy
Wsadziłam ponad 50 roślinnych sadzonek, w tym ok. 40szt. bukszpanów na żywopłot w końcowej części ogrodu. Na razie ma 60cm wysokości, więc został ogordzony w stylu zapór p/sarnowych projektu autorskiego mojego taty (wykorzystane gałęzie, korzenie i konary wyciętych drzew owocowych, które (jeśli przetrwają) będą kiedyś stanowiły opał kominkowy).
http://img329.imageshack.us/img329/1921/ywopotzbukszpanwif7.jpg" rel="external nofollow">http://img329.imageshack.us/img329/1921/ywopotzbukszpanwif7.jpg
Męska część rodziny zajmowała się oczyszczaniem dołów z resztek korzeni oraz walczyła z przetaczaniem wykopanych korzeni na brzeg działki jako podpory gałęzi. Na koniec udało nam się wyplantować ziemię i w zasadzie już prawie nie widać, ze rosły tam blisko 70 - letnie drzewa owocowe. Zostały do usunięcia jeszcze 3 potężne korzenie, których niestety nie udało się ruszyć, bo ważą chyba tonę - trzeba będzie je pociąć na mniejsze porcje.
Teren po uporządkowaniu:
http://img516.imageshack.us/img516/716/porzdkowaniepokorzeniacsr6.jpg" rel="external nofollow">http://img516.imageshack.us/img516/716/porzdkowaniepokorzeniacsr6.jpg
Prace trwały od 9.00 rano do 20.00 . Na koniec dnia padłam do tego stopnia, że nie miałam siły dojść do samochodu, a na wieczór dostałam gorączkę, jednak satysfakcja z pracy ogromna, bo ogród zaczyna wyglądać coraz ciekawiej.
W czasie gdy my ciężko pracowaliśmy ekipa majstrów wykonała szalunek pod schody przed budynkiem, a koparka wykonała wykop pod prąd do domu.
Zaszalowane schody:
http://img232.imageshack.us/img232/6214/zaszalowaneprzednieschoty7.jpg" rel="external nofollow">http://img232.imageshack.us/img232/6214/zaszalowaneprzednieschoty7.jpg
Wykop pod prąd:
http://img166.imageshack.us/img166/6007/wykoppodprdso8.jpg" rel="external nofollow">http://img166.imageshack.us/img166/6007/wykoppodprdso8.jpg
Sobota była dniem bardzo twórczym, pracowitym i radosnym.
Niedziela: relaksacyjny wyjazd na działkę przyniósł nieciekawą niespodziankę - mieliśmy włamanie na budowie Efekty: przecięta siatka, wyłamane drzwi pakamery bud., skradzionych kilka narzędzi, rozmowa z policjantami, z której nic nie wynikło
Podobno kradzieże na budowie każdy musi przeżyć i ponoć to "normalne"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia