Dworek i ogród różany Moni
Ruszyły roboty dachowe Dzisiaj już przed 7.00 rano panowie zrobili nam miłą niespodziankę i przybyli na budowę. Pracują sprawnie i wesoło, wspomagając się ... muzyką
http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg" rel="external nofollow">http://img147.imageshack.us/img147/4706/wiba007sa7.jpg
około 12.00 widac już było wstępny szablon kąta dachu:
http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg" rel="external nofollow">http://img201.imageshack.us/img201/236/wiba010xl5.jpg
godz.16.00
Całkiem różowo, to oczywiście być u mnie nie może, niestety , więc mam wqrw
Właśnie się dowiedziałam, że w wyniku błędów projektu i konsekwencji błędów ekipy górali którzy robili piwnice i parter, będziemy mieli kłopoty przy dachu
- po pierwsze: jeden z kominów jest wymurowany o 70 cm za daleko w kierunku zewnątrznej części prawej połaci - czym to grozi? Wiadomo, prawda? Komin może wyść (i prawdopodobnie tak wyjdzie ) w samym rogu łączenia połaci Nie wiem czy da się uatować tę sytuację To jest błąd murarzy - wspaniałych górali
- po drugie: projekt zawiera błędy w postaci niedoszacowania więźby (brak dużej ilości niezbędnych elementów konstrukcyjnych), a co za tym idzie - braknie niektórych elementów więźby, które trzeba będzie dokupić i niemało to będzie kosztowało
- po trzecie: błąd w wyliczeniach projektu jeśli chodzi o ramę stalową - rys. konstrukcji ramy przedstawia kąt 34', a dach ma mieć 40' , co daje efekt taki, że ramy nie schowają się w konstrukcji dachu, tylko wlezą do pokojów i trzeba je będzie obudować płytami g-k
- koparka dokończy usuwanie gruzu dopiero jutro
- sarenki zjadły na śniadanie 2 krzaczki różyczek, które zamieściłam na zdjęciu powyżej
Na dzisiaj tyle niespodzianek wystarczy, prawda?
Jakieś pozytywy tego wszystkiego?? Chyba tylko to, że ekipa wydaje się sympatyczna i znająca się na rzeczy, więc może jakoś uratują sytuację Przynajmniej taką mam nadzieję... Póki co dobrze to nie wygląda
Jak tak dalej pójdzie, to nieprzewidziane koszty pochłoną kasę na tyle, że zostaniemy na zimę z samą więźbą bez pokrycia
Fotek mam na dzisiaj tyle, bo zdjęcie robione na koniec robót wyszło bardzo niewyraźne. Panowie zdążyli położyć kilka krokwi, ale jeszcze niewiele widać. Jutro mają kontynuować prace, a w poniedziałek zakończenie prac (o ile więce niespodzianek nie wyskoczy a znając moje życiowe szczęście, to jest to możliwe ).
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia