domek dla szóstki
Kupowanie materiałów zaczynamy od dachu. Drewno z lasu będzie, na razie jest na papierze. Za radą znajomych Jacek udał się do sąsiedniego nadleśnictwa, gdzie sprzedają i cena jest lepsza.:) Nadleśniczy nie chciał się zgodzić, kazał kupować "u siebie", jednak widocznie mój mąż był wystarczająco czarujący... Wczoraj od razu podjechaliśmy do wskazanego leśnictwa, ale pocałowaliśmy klamkę. (Tylko zdążyłam popatrzeć na śliczną dachówkę i klinkierowe parapety leśniczówki - bo ostatnio to głównie mi się w oko rzuca) Dziś Jacek umawiał się telefonicznie i już-już byłoby dzisiaj, ale nasz majster zajęty, a z jakichś niezrozumiałych dla mnie powodów chce być koniecznie przy wybieraniu tego drewna. No więc piątek. Jacek zły. Do piątku można by już przywieźć do tartaku. Tak to się zaczyna z wykonawcami...
Dostaliśmy też kosztorys pokrycia dachu ze składu budowlanego. Jeśli dachówka ceramiczna - to 24 tys., a jeśli betonowa - 22800. W tej cenie są też okna dachowe (5 szt.), wyłaz, rynny itp pierdółki. 4400 chcą za robociznę - to też jest w tej kwocie. Jacek trochę zmartwiony, bo w kosztorysie te kwoty są niższe (zresztą miała być blachodachówka). Ja natomiast po lekturze tego tematu na forum uważam, że to jest dobra cena.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia