domek dla szóstki
Był u nas parę dni temu majster z żoną na tak zwanej kawie. Obgadane zostały chyba najważniejsze sprawy techniczne i z grubsza finansowe, ale jeszcze do końca nie możemy się zdecydować w niektórych kwestiach. Na przykład strop. Architekt namawiał bardzo na terivę, majster chwalił lany (takie chyba częściej robi), ale zbytnio nie nalegał - myślę, że się dostosuje. Jacek co chwilę zmienia zdanie, ale wciąż namolnie wraca do terivy, bo przecież tam może swoje ukochane rurki (do rekuperacji) schować... A co ja mogę w kwestii tak abstrakcyjnej jak strop? Mnie do wyobraźni przemawiają wyłącznie argumenty finansowe i póki będę mieć prawo głosu, to tego będę się trzymać.
Za namową majstra Jacek odwiedził dziś inną hurtownię i rzeczywiście ta sama dachówka kosztuje tam mniej. Tańsze są też okna dachowe i takie tam... Za to położenie dachu kosztuje więcej. Znów trzeba zacząć liczyć!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia