Dworek i ogród różany Moni
Dzisiaj mój syn miał zakończenie gimnazjum. W związku z tym, że miał wystąpić w ważnej roli, postanowiłam to uwiecznić na pamiątkę fotkami. Aparat nowy kupiłam, ale nie zdążył przyjechać. Stary aparat zepsuty - "błąd obiektywu" ... cóż było robić Ostatecznie aparat pożyczyłam. Stwierdziłam nawet, że bez akumulatorów pożyczę, bo moje są OK, więc z nich skorzystam. Podczas uroczystości włączam aparat, a tu nic - cisza Jasny gwint Akurat ten też nie działa W takim momencie Po powrocie do domu włożyłam inne baterie i ... zadziałało Mało tego - mój też zadziałał Obiektyw w porządku, natomiast akumulatory siadły na dobre Tylko dlaczego taki głupi komunikat wyświetlało No i ten nowy aparat kupiony No cóż - będzie ich więcej na zapasie w razie czego
Ot, takie przygody blondynki
-----------
66616
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia