Dworek i ogród różany Moni
Na budowie absolutna cisza. Nie ma czasu na to, żeby choć na chwilę tam zajrzeć. Dzisiaj spędziliśmy kilka chwil na działce, ale tylko po to, by odpocząć przy ognisku i pieczonych ziemniakach. Wkopaliśmy kilka wrzośców i wrzosów, dwie hosty, kilka piwonii, zawilców, 3 nowe ketmie syryjskie i parę iglaków. Ścięłam przekwitnięte kwiaty róż i czekam na kolejne kwitnienia, bo pąków wciąż sporo. Pojawiły się mszyce na różach, co podobno wróży długą jesień Oby nadchodząca jesień była jak najdłuższa i ciepła Za tydzień lub dwa powinny przyjść róże zamówione kilka miesięcy temu. Muszę dobrze przemyśleć nowe nasadzenia tych 20 piękności
Za tydzień powinniśmy mieć zamontowane parapety w lukarnach. Mam nadzieję, że prace odbędą się terminowo.
----------
89611
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia