Dworek i ogród różany Moni
W dzień pogoda słoneczna i całkiem przyjemnie. Wieczory i noce mroźne temp. -3'C Skutki tych nocnych przymrozków odczuły nasze działkowe hortensje, które lekko przymroziło.
Korzystając z korzystnej aury uporządkowaliśmy gruz po zabudowie/ zmniejszeniu otworu drzwiowego tarasu, osłoniliśmy wszystkie hortensje i dwie młode magnolie. Zaczęłam również osłanianie róż - zaczęłam od tych najmłodszych, które jeszcze nie zdążyły nabyć odporności. W najbliższych dniach ubiegłoroczne magnolie powinny opuścić liście, więc będzie można również zabezpieczyć przed mroźnym wiatrem - mają mnóstwo pąków kwiatowych, więc trzeba o nie zadbać. Założyłam również piankowe rury na niektóre róże sztamowe. Muszę dokupić rury, bo dla 4 nowych róż zabraknie. Zgromadziłam trochę gałęzi świerkowych do osłaniania, całe taczki gałęzi jałowców, ale to wszystko mało dla moich róż
No i najważniejsza sprawa - mamy asfalt na naszej ulicy !
Wczoraj został położony . Niestety położono go tylko do połowy długości uliczki (aż do naszej działki), bo na drugą połowę drogi zabrakło gminie funduszy Inna sprawa, że to dość krótka i ślepa uliczka, domów niewiele, a większość to pola i łąki, więc cieszymy się, że w ogóle cokolwiek zrobiono. Jak dla nas super, bo mamy nareszcie dobry dojazd, gorzej dla sąsiadów, którzy mieszkają na dole, za górką
Dowiedziałam się również, że w naszej zapyziałej gminie nie ma dopłat do ekologicznych oczyszczalni, co niestety nie jest dobrą wiadomością
---------
99545
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia