domek dla szóstki
Mamy wreszcie resztę drewna na konstrukcję. Długo czekaliśmy, wieczne jutro i jutro.
Nawet pojawiła się myśl chytra i brzydka, żeby teraz płacić jutro i jutro...
W każdym razie jest: mokre to i ciężkie jak diabli. Mieliśmy problemy z ułożeniem, bo siły męskie u nas w zdecydowanej mniejszości.
Teraz mamy parę dni na impregnowanie, tylko że z czasem na razie cienko (koniec roku szkolnego)
W tym tygodniu mamy zamiar też zdjąć szalunki. Wtedy będzie można rozprowadzić kanalizę i położyć resztę rur.
Bajzel na budowie paskudny, trzeba posprzątać... Tylko kiedy?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia