z liścia palmowego napewno miał bym dach
a "mury" z bambusa lub czegos podobnego
oczywiście domek na polinezji francuskiej lub
czymś podobnym,
a co stać mnie, przecież nie bede mieszkal w tak pojebanym kraju
gdzie zimno i ludzie jacys tacy dziwni.
No moze za pare lat faktycznie pierdykne tym wszystkim i zrobie to o czym maze czyli j/w, a z racji tego ze bede obywatelem UE to z osiedlaniem sie na ziemiach UE nie bedzie problemu.
Forumowicz