Moja córka wolontariuszka przywiozła wczoraj z Ciapkowa (Gdynia) 3 bardzo zmarznięte suczki do przechowania z powodu mrozu. Są urocze i bardzo grzeczne. Ze zgrozą myślę o odwiezieniu ich z powrotem gdy mrozy się skończą (mam juz psa i nieduże mieszkanie). Może chociaż jednemu udałoby się znaleźć dom. Nie potrafię wklejać zdjęcia, więc chętnie prześlę mailem.