Witajcie ja również niedługo dołączę do grona "budowników". Fundamenty już mamy (stoją od dwóch lat), kredyt właśnie dostaliśmy, no i zaczęło się pod górkę. Ekipa która budowała fundamenty "wystawiła nas" chociaż tydzień wcześniej zapewniali że mają termin w czerwcu. Na dodatek wszystko muszę robić sama, bo mój mąż ma pracę wyjazdową, poza tym zupełnie nie zna się na budowaniu domu (podobnie jak i ja) a na dodatek nie ma kto nam doradzić. Więc czytam w internecie, pytam znajomych i jakoś idzie ale bardzo powoli i właściwie trochę mnie ta budowa dołuje.