Przegląd
- Co nowego w tym klubie
-
Uda Ci się Za rok będziesz siedzieć i myśleć gdzie postawić komode a gdzie łóżko...... To dopiero będą dylematy.Ja w zeszłym roku o tej porze byłam na takim samym etapie jak Ty.Można jeszcze szybciej pobudować,fakt że ekipy wchodzą sobie na głowę ale można to zorganizować! Wiesz jak patrzę teraz na te 120 m to dla mnie na chwilę obecną to "swiat" ale życie pokaże.Co do kosztów........to tak jak wszyscy piszą na forum zależy jak bardzo lubisz szaleć Oczywiscie nie zapomnij przygotować sobie odpowiedzi na moje "ulubione" pytanie "A po co Pani samej (w moim przypadku z dzieckiem) dom"??? Bo to jednak ważny element budowy.......pojawia się praktycznie przy każdej ekpie....
-
Eska 78 też się rozpędziłam i Nowy Rok to dla mnie juz w styczniu Gratuluję Ci raz jeszcze, historie takie jak Twoja (tzn, że można samemu postawic dom) napawają mnie otuchą i nadzieją, że też mi się uda. Jestem na etapie wyboru projektu i interesują mnie kwestie typu powirzchnia domu, czas budowy i koszty. Na razie myślę o domu o pow. ok. 150m2, ale moze zweryfikuję swoje potrzeby. Pozdrawiam w Nowy Roku Latte
-
Hej!Na początek życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku. Chyba troszkę źle napisałam...... Bo owszem domek stoi ale wprowadzić zamierzam się latem 2007,jest jeszcze mnóstwo rzeczy do zrobienia( nie ma jeszcze instalacji co,nie mam też zabudowy poddasza-z tym panowie jutro ruszają,zostały mi też częściowo tynki,i milion innych rzeczy. Jeszcze raz przepraszam że napisał niezbyt dokładnie Jeśli chodzi o powierzchnie to użytkowej jest 120.
-
Przetrwałysmy już tak dużo,życzę Wam jeszcze troszeczkę siły,cierpliwosci,spokoju,braku zaufania,optymizmu,"niełamania na drobiazgach" a Nowy 2007 Rok jest nasz,zapraszam Was na rynek we Wrocławiu w Sylwestra,tam będę,z flaszką ,na Was czekała,a mnie życzcie tylko siły i może więcej trochę poczucia ,ze dam radę,bo czasami mniej wierzę.
-
Witajcie, pomimo że nie jestem singielką zapytam czy mogę sie do Was przyłaczyć wsparcia ze str męza nie mam zadnego, za to orpory niesamowie gdyby nie one to domek stał by juz w 2003 roku, wtedy gdy kupilismy dzałkę dodam, że w pojedynkę też da się budować moja koleżanka własnie zbudowała dom, tylko jakoś ociąga się z zamieszkaniem, wiecie jak to jest centrum-życie towarzyskie, a tak wioska pa i lulu
-
Przede wszystkim musisz zaangazować ludzi myślących.Nie wyobrażam sobie zeby fachowiec uszczęsliwił Cię widokiem rurek,jakiegokolwiek pochodzenia.Im wczesniej zaczniesz o tym myslec tym lepiej.To dotyczy przede wszystkim przyłaczy kanalizacji i gazu/ew,bo nie wiem na jaki rodzaj ogrzewania zdecydowałś się w Twoim malutkim,drewnianym domku-pytaj mnie.../.Później ,kiedy staną